Historia rasy Rhodesian Ridgeback

Pies z charakterystyczną pręgą na grzbiecie, a zarazem wyróżnikiem rasy, to  Rhodesian Ridgeback.
Przypuszczalnie, korzenie tej rasy  sięgają starożytnego Egiptu, o czym mogą świadczyć  malowidła pochodzące z  3000 r. p.n.e., na których uwiecznione zostały polujące psy z opadającymi uszami i pręgami na grzbietach.
Znany jest również rysunek naskalny zwany „Diana’s Vow” odnaleziony przez archeologów w Zimbabwe. Badacze uważają, że we wszystkich przypadkach chodzi najprawdopodobniej o tego samego czworonoga, psa Hotentotów, od którego wywodzi się rodezjan.
Najstarsze w piśmiennictwie wzmianki, na temat rodezjana pochodzą  z 1857 r.,   jest to ilustracja w książce dr. Dawida Livingstone’a   „Missionary Travels  in South Africa”, gdzie przedstawiony jest  pies, który  z wyglądu bardziej przypomina szakala i jest zdecydowanie  mniejszy niż współczesny przedstawiciel rasy lecz  ma pręgę na grzbiecie.
Patrząc na dzisiejszego ridgebacka, wydaje się  niesamowite  to,  co   pisze  Max Silber w swojej książce „Psy Afryki”, wyd. w 1893 r., a mianowicie: „Pies Hotentotów należy do najbrzydszych kreatur spośród całej psiej familii; posiada  szorstki, nastroszony włos, wąski pysk i stojące uszy. Bury kolor oraz niepozorny wygląd jednakże nie umniejszają jego cennych umiejętności.”
Umiejętności, o których wspomina autor, jakże cenne, to przede wszystkim pilnowanie osad, obrona stad bydła przed atakami lwów i leopardów. Osaczone przez sforę drapieżne koty szybko się wycofywały lub padały łupem plemiennych myśliwych.
Warunki, w jakich żyły ówczesne psy, wg Silbera : „Hotentot uważał psa za członka rodziny, pielęgnował go i żywił jak swojego potomka. Pies miał  te same prawa co inni mieszkańcy chaty. Był  przyjacielem domu, stróżem oraz obrońcą.”
Na podstawie tego, co pisze Silber, można by wysnuć wnioski , skąd wzięło się  to  niezwykłe przywiązanie dzisiejszych Ridgebacków do swoich właścicieli, a także  ich potrzeba ciągłego obcowania z ludźmi. Czy to tak faktycznie było? Tego nie wiemy…
W 1936r. podczas wykopalisk archeologicznych archeologicznych pobliżu rzeki Oranje w Afryce znaleziono szkielety trzech psów, których jeden był wyjątkowo dobrze zachowany widoczne były nawet resztki czerwono-złotej sierści. Ciekawostką jest też odnalezienie psa z pręgą podobnym typie na wietnamskiej wyspie Phu Quo.
Hotentoci   (Khoi-Khoi -rdzenni mieszkańcy Afryki Południowej) byli spokrewnieni z Buszmenami i  przybyli  do Egiptu prawdopodobnie z Etiopii lub południowego Sudanu. Towarzyszyły im półdzikie psy myśliwskie z pręgami na grzbietach, które wykorzystywali do pilnowania dobytku i polowania w sforach na lwy, gepardy i pawiany.

Cechowała je wyjątkowa wytrzymałość, czworonogi  te potrafiły przez wiele godzin obchodzić się bez wody, znosić duże upały w ciągu dnia i temperatury poniżej zera w nocy. Hotentoci prowadzili koczowniczy tryb życia, w poszukiwaniu nowych terenów łowieckich wędrowali przez Tanzanię, Zambię i Rodezję (dzisiejsze Zimbabwe), aż do przylądka Peninsula. Około 1650r. do wybrzeży Przylądka Dobrej Nadzieji przybiły okręty holenderskich kolonizatorów, którzy pod przywództwem Jana van Riebacka założyli na tych terenach misję. Holendrzy od razu zwrócili uwagę na czerwono-złote psy tubylców, tak więc postanowili uszlachetnić ich wygląd, krzyżując je z przywiezionymi przez siebie czworonogami z Europy,  przypuszczalnie  były to: mastify, charty (greyhoundy i saluki),  bloodhoundy i pointery.

W  większości przypadków potomstwo z tych skojarzeń odziedziczyło nie tylko doskonały charakter psów Hotentotów, ale również charakterystyczną pręgę na grzbiecie.
W drugiej połowie XIXw.  Charles Helm przywiózł do misji Hope Fountain w Rodezji dwie suki – Lornę i Powder.
Jakiś czas później,  misję odwiedził wielki   myśliwy i podróżnik  Cornelius van Rooyen, którego  wizyta okazała się przełomowa dla rasy. Urzeczony charakterem i zdolnościami myśliwskimi obydwu suk, postanowił je skojarzyć ze swoimi psami polującymi. Szczenięta urodzone z tego połączenia zapoczątkowały hodowlę van Rooyena oraz  nową rasę.
On sam odegrał kluczową rolę, w tworzeniu obecnego ridgebacka,  uważany jest za ojca rasy.
Przez następne lata prowadził selekcję hodowlaną i udoskonalał swoje psy.

Francis Barnes, to kolejna osoba, która przyczyniła się do rozwoju rodezjanów. Założył w Bulawayo  farmę Eskdale,  w roku 1915 kupił psa o imieniu Dingo, który  był  bezpośrednim potomkiem  legendarnych psów van Rooyena, a  nieco później  sukę Judy, także od van Rooyena .
Te czworonogi te dały początek słynnej hodowli Eskdale Ridgeback. To on pierwszy zwrócił uwagę na konieczność opracowania wzorca rasy, a także ujednolicenia typu.
Pierwsze rodezjany zostały pokazane światu na wystawie rolniczej w Bulawayo, w roku 1918 roku. Nieco później, F. Barnes wraz z grupą zwolenników rasy opracowali pierwszy standard rasy, opierając się w dużej mierze, na dobrze już znanym wzorcu dalmatyńczyka .

Wzorzec ten, został  przedstawiony  Kennel Union Southern Africa  (KUSA) w 1922 r.
Zaakceptowany został  w 1926 roku, pod nazwą Rhodesian Ridgeback, na  życzenie Barnesa, któremu zależało, by nazwa rasy odzwierciedlała jej pochodzenie.
Wzorzec, o którym mowa powyżej w znacznej części pozostał niezmieniony do dzisiaj, z czasem, jedynie wyeliminowano tylko pręgowanie z umaszczenia oraz  zastrzeżono
występowanie białych znaczeń w obrębie  klatki piersiowej i stóp.

Początki w Polsce…
Pierwszy rodezjan zarejestrowany w Polsce, to suka importowana z Danii w 1994 roku – Torhusets Cinnamon Ndembela. Wówczas rasa, była klasyfikowana w  VIII grupie FCI.
Kolejne importy do Polski pochodziły z Danii – Tek Taka Ibas, z Czech- Bojka z Brodu nad Tichou, RPA- Mteni Mireille. Później rodowody nostryfikowane były na VI grupę FCI (gończe, posokowce i rasy pokrewne).

Cechą charakterystyczną dla rasy jest tzw. ridge”, czyli pręga. Pas sierści na grzbiecie, rosnący w kierunku przeciwnym do reszty ciała, może osiągać szerokość do 5 cm. Pręga powinna być wyraźna i symetryczna, o kształcie sztyletu. Zaczyna się za łopatkami i tworzy regularną koronę, która nie powinna przekraczać 1/3 długości pręgi, z dwoma symetrycznymi ślimakami (wicherkami), zwęża się w kierunku zadu i kończy się na wysokości bioder.
Zbyt krótka pręga, mniej lub więcej niż dwa wicherki w koronie oraz  niesymetryczne ich ułożenie, to typowe  wady pręgi. Wzorzec rasy (FCI nr 146) dokładnie określa jej poprawność. Prawidłowość pręgi możemy ocenić w chwili narodzin szczeniąt, nazbyt krótka nie urośnie, a ilość wicherków pozostanie taka sama.
Rigdebacki mogą urodzić się także bez pręgi, wówczas są wykluczane z wystaw i hodowli, podobnie jak te z w/w wadami pręgi.

Wymienione wady, to defekty estetyczne, które nie mają wpływu na zdrowie psa, jedynie są odstępstwami od wzorca.

opracowano na podstawie materiałów:
książki “Rhodesian Rigdeback” – Ann Chamberlain
artykuł “Mój pies”,wyd. nr 10.2008r.

Scroll to Top