Prawie wszystkie szczenięta są już dawno w swoich, nowych domach. W niedzielne popołudnie, odjechała od nas nasza słodzizna, turkusowa sunia, na którą z utęsknieniem czekał Oskar:) Mam nadzieję, że będzie Wam ze sobą dobrze:)
Nasze wszystkie szczenięta z miotu ‘W’, miały wykonane badania profilaktyczne, tj. Ekg i echo serca, celem wykluczenia ewentualnych wad serca. Nie wykryto żadnych nieprawidłowości.
Dziękuję serdecznie Państwu Młynarskim z Kliniki Weterynaryjnej w Zabrzu, za opiekę medyczną nad miotem, oraz Pani Ani Olejniczak, która rewelacyjnie pilotowała cały miot:)
Jeszcze tylko jedna suczka wystawowa czeka na dobry domek! Osoby zainteresowane szczegółowymi informacjami zapraszam do kontaktu!
02 lipca 2010
Nasze rude stadko, to już same damy, gdyż kolejni chłopcy odjechali do swoich nowych domków…
Zrobiło się jakoś pusto, pomimo że Gabby dotrzymują towarzystwa jej trzy córki, którym energii nie brakuje:)
W upalne dni, zdecydowanie bardziej odpoczywamy, ‘młode’ szukają cienia i odpoczynku, są mniej aktywne, lecz nadrabiają wieczorami:)
Zaliczamy spacerki, na pobliskie jeziorko, gdzie wieczorami, o tej porze roku jest i tak gwarno oraz głośno, a plaża żyje miłym, wakacyjnym czasem…
Jeździmy także do miasta, wszystko po to, by szczenięta mogły zapoznawać się z tym, co dla nich ‘nowe’:)
29 czerwca 2010
No to się chwalimy!:)
Nieco spóźnione informacje, ale jakie r-e-w-e-l-a-c-y-j-n-e!!!
W dniu 25 czerwca na Wystawie Światowej w Danii (Herning) zaprezentował się tatuś miotu ‘W’ – Ikimba WAITIMU – Wantu, uzyskując zaszczytny tytuł ZWYCIĘZCY ŚWIATA 2010 !!!
Jesteśmy przeszczęśliwi i mega dumni, z jego zwycięstwa i jakże zaszczytnego tytułu!!! Gratulujemy serdecznie Jurkowi i Wantu:) !!!
28 czerwca 2010
Od piątku nasze słodkie rudzielce zaczęły odjeżdżać do nowych, wspaniałych domków. Emocje, jakie towarzyszyły wyjazdom były ogromne, zarówno u mnie, jak i u przyszłych opiekunów Gabbowych dzieciaków!
Mam już pierwsze relacje, bardzo pozytywne, szkraby ładnie zniosły podróż i dobrze się aklimatyzują w nowych domach:) Nowym rodzinkom dziękuję za wszelkie informacje, a także fotki, które już niebawem pojawią się na naszej stronie:)
Dzisiaj powitała mnie szóstka rudzielców, po czym po śniadanku odjechał od nas zielony chłopak… I tak, z dnia na dzień, stadko jest coraz mniejsze…
W galerii miotu nowe zdjęcia z dziewiątego tygodnia:)
I specjalnie dla Oskara:)
22 czerwca 2010
Rozpoczął się ósmy tydzień i jakoś ciężko mi uwierzyć, że tak szybko ten czas ucieka, a lada chwila moje rozkoszne rudaski pojadą do nowych domków, gdzie każde z nich, zacznie stawiać czoła nowym wyzwaniom, przynosząc tym samym radość swoim nowym opiekunom:)
W ubiegłym tygodniu, szczenięta miały wykonane tatuaże, co oczywiście nie jest żadną przyjemnością, tylko koniecznością:(
Ale pozytyw jest taki, że już się nie nazywają niebieski, czy fioleciara, (choć ja do nich zwracam się bardziej pieszczotliwie :)), bo mają swoje afrykańskie imiona, a po zielonych uszkach nie ma już śladu:)
Gabby przechodzi samą siebie w matkowaniu, do tego stopnia, że dalej próbuje karmić swoje potomstwo, a próby uniemożliwienia dostępu do sutek, poprzez wpakowanie jej w cudne fartuszki, kończą się tym, że z dwóch zostały strzępy, gdyż próbuje karmić przez fartuch. Teraz chodzi w mojej bluzeczce i dodatkowym fartuchu, zobaczymy ile z tego zostanie:)
W galeriach indywidualnych nowe fotki, a także nowe imiona:)
15 czerwca 2010
Czas zasuwa w iście rodezyjskim tempie:) Rudzielce rozwijają się znakomicie, psocą, bawią się i wcinają różne smakowitości, które są wprowadzane do ich jadłospisu. Dzisiaj otrzymały kości cielęce, w ramach nauki gryzienia i mimo ilości przypadającej po sztuce na osobnika i tak było wesoło:) Uwielbienie do kosteczek i mięsa zaszczepione, prawdziwe rodki:) Jeśli chodzi o całą resztę to przebojowa drużyna, rewelacyjnie ze sobą współpracująca. Moja ostatnio posadzona rabata jest przeorana, pomarańczowa sunia opatentowała ucieczki pod płotem, a turkusowa szkrabina zażyła dzisiaj kąpieli! Zuch dziewczyna, reszta jedynie moczyła łapki i popijała wodę.
To tak w wielkim skrócie, bo pisać można by było bez końca…
I jeszcze z nowości…
Wczoraj odwiedził nas Jacek Gałuszka z ośrodka szkoleniowego „Wesoła Łapka” http://wesolalapka.pl aby przeprowadzić testy osobowościowe Volharda u szczeniąt. Potwierdziły się moje obserwacje, dotyczące osobowości poszczególnych szczeniąt w miocie, a cały miot wypadł bardzo dobrze:) Mam nadzieję, że przyszli właściciele będą zadowoleni z efektów mojej pracy. Również było strasznie miło (i tu nie będę skromna), kiedy Jacek Gałuszka, który od lat zajmuje się treningiem psów stwierdził, iż testowanie takiego miotu to czysta przyjemność!
Bardziej szczegółowo na temat testów na stronie http://www.volhard.com/pages/pat.php (wersja w j.angielskim), w najbliższym czasie postaram się opisać cały test w języku polskim.
Szczegółowa punktacja szczeniąt poniżej:
Lp.
PIES
A
B
C
D
E
F
G
H
I
J
MAX
1
NIEBIESKI
3
3
3
3
4
3
3
4
3
3
3
2
ZIELONY
3
3
3
6
5
4
3
3
3
3
3
3
BRĄZOWY
3
3
3
4
3
3
4
3
3
3
3
4
RÓŻOWA
5
2
3
5
5
2
3
3
2
2
2
5
CZERWONA
4
3
4
3
5
4
4
4
3
3
4
6
SREBRNY
2
2
3
4
5
3
3
3
3
3
3
7
TURKUSOWA
2
3
4
4
5
6
4
4
4
3
4
8
POMARAŃCZOWA
3
3
4
3
3
3
1
3
3
3
3
9
FIOLETOWA
3
2
3
4
3
4
4
3
3
3
3
10
SELEDYNOWY
3
3
3
6
5
3
4
3
3
3
3
9 czerwca 2010
Wczoraj maluchy miały pierwsze szczepienie. Były bardzo dzielne, zarówno podczas badania, jak i samego szczepienia:)
Rudaski mają już na swoim koncie pierwsze przejażdżki samochodem, póki co trasy zaledwie kilkuminutowe, z czasem będą dłuższe…
W galeriach indywidualnych szczeniąt pojawiły się nowe zdjęcia, robione pod koniec piątego tygodnia ich życia:)
7 czerwca 2010
Potomstwo Gabby i Wantu skończyło piąty tydzień życia, to już poważny wiek:)
Poznały swoje otoczenie, uwielbiają szaleństwa w ogrodzie, gdzie poznają różne zakamarki, oczywiście miejsca niewskazane są najciekawsze… Gabby jest świetna, dalej troskliwie pilnuje swojej gromadki.
Maluchy poznają także coraz to więcej nowych dla nich osób, dzięki licznym odwiedzinom naszych znajomych, którzy są zachwyceni rudym stadkiem:)
Z kolei zaprzyjaźniony weimar Atos, który nas ostatnio odwiedził nie był zbytnio zachwycony małymi rodezjanami, nie miał ochoty na bliższe spotkanie:) Zdecydowanie woli towarzystwo Gabby.
3 czerwca 2010
Czas upływa w szalonym tempie, a małe rudzielce z dnia na dzień są coraz większe, starsze, bardziej rozbrykane i zabawne… Moimi dniami, rządzą teraz małe szkraby:) Ich dzień to cykl, który kilkakrotnie powtarza się w ciągu dnia, czyli sen, potrzeby fizjologiczne, nowe posiłki, brykanie, rozrabianie i stawianie czoła wszystkiemu co dla nich nowe.
Z kojca wyskakują (dosłownie), aby załatwiać swoje potrzeby na zewnątrz, reakcja na dźwięk misek z jedzonkiem jest natychmiastowa:) już doskonale wiedzą, że to pora na ‘małe co nieco’…
Mimo deszczowej aury, wykorzystujemy każdy promyk słońca, czy odpowiednią temperaturę na zabawy w ogrodzie, gdzie rudaski mają swój plac zabaw:)
Wprowadziliśmy już zabiegi pielęgnacyjne, maluchy mają regularnie podcinane pazurki, są delikatnie szczotkowane, mają czyszczone uszka:)
Wrzuciliśmy trochę nowych fotek do galerii ogólnej miotu.
16 maj 2010
Zaczął się trzeci tydzień życia małych łobuzów!
Wszystkie szczenięta spoglądają swoimi magicznymi oczętami na świat ! Oczka są już całkowicie otwarte, błękitno-szara, trochę mętna barwa tęczówki nadaje im niesamowity wygląd. Jednakże dopiero w wieku, około pięciu tygodni osiągną barwę jak u dorosłego psa i nabiorą wyrazistości. Widzą jeszcze dość słabo, na rozróżnienie kształtów mają jeszcze trochę czasu.
Szczeniaki, zdecydowanie zrobiły się bardziej aktywne. Rozłażą się po kojcu, potykają się i wpadają na siebie. Są przy tym przezabawne :) Kiedy Gabby wchodzi do kojca, to próbują się wspinać, by za wszelką cenę dosięgnąć cycucha pełnego mleka :) Mali spryciarze:)
Wydają już z siebie przeróżne dźwięki: mruczą, warczą, popiskują i poszczekują.
U szczeniąt, powoli rozwija się repertuar psich zachowań.
Zaczynają także węszyć! Rozwój węchu następuje powoli od dnia narodzin, jednakże teraz można zaobserwować jak zaczynają obwąchiwać siebie wzajemnie, matkę oraz swoje bezpośrednie otoczenie. Gdy siedzę w kojcu wdrapują mi się na kolana, lubią się przytulać i poddawać różnym pieszczotom :)
Są urocze i z dnia na dzień robią coraz to większe postępy!
Dzisiaj zrobiliśmy maluchom kolejną sesję fotograficzną, zapraszamy do galerii indywidualnej ślicznych rudasków :)
14 maj 2010
Wszystkie szczeniaczki mają już otwarte oczka!
Teraz próbują podnosić swoje pupy, stają na cztery łapki i robią po kilka kroków po kojcu. Niektórym wychodzi to całkiem fajnie, liderem jest brązowy piesek, który potrafi już zrobić parę kroków :).
Jednakże wygląda to wszystko komicznie, gdyż na tym etapie rozwoju szczeniąt ruchy są nieskoordynowane, a w związku z przewracają się na prawo i lewo, bądź potykają się o siebie, tudzież inne elementy w kojcu :)
Dzisiaj przycinane miały pazurki, które były już ostre jak igiełki… Teraz są króciutke i przyjazne przede wszystkim dla Gabby podczas karmienia, już całkiem sporych rudasków!!!
11 maj 2010
Nasze rude kluchy mają już 11 dni!! Większość czasu spędzają przy piersi mamy, albo smacznie śpią, czasami sobie coś pomrukując. Są rozkoszne! Mimo tak młodego wieku potrafią już być zabawneJ Rosną zdrowo i pięknie przybierają na wadze, podwoiły już swoją wagę urodzeniową!
Największym wydarzeniem dnia dzisiejszego są otwarte oczka!!!
Wczoraj zauważyłam u suczki fioletowej małe szczelinki miedzy powiekami, a dzisiaj pięknie otworzyła oczka!!! Wraz z nią różowa sunia, zrobiła mi także wielką niespodziankę… i nie tylko ona. Oczka otworzyło kilkoro rodzeństwa, czyli: ‘boski’ niebieski, zielony, nasze cudne sreberko, czerwona i pomarańczowa suńka:)) Reszta rodzeństwa zapewne szybciutko do nich dołączyJ
Czyli mamy pierwsze ważne wydarzenie w rozwoju szczeniąt!
